sobota, 29 października 2016

Robin's Fairy - finał

Mimo nowych obowiązków i ciągłego braku czasu udało mi się skończyć obrazek z rudzikiem :)
Backstitche nawet nie były takie straszne, a dodały wiele uroku:


Całość jeszcze bez konturów:


I kilka zbliżeń na całość:




Mam już chrapkę na kolejnego ptaszka :) Kiedy? Czas pokaże.

23 komentarze:

  1. Przepiękny obraz :) Seria Nimue ma w sobie to coś ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny haft, z konturami wygląda przepięknie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny ptaszek) Choć hafty od Nimue nie w moim stylu, jednak w twoim wykonaniu są doskonałe. Ciekawie, jaki będzie następny ptaszek:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękny! Ja właśnie przygotowałam sobie materiały na jego braciszka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Krásna výšivka, veľmi sa mi páči!
    A.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny obrazek, jak Ty to robisz, że wszystkie Twoje prace mnie zachwycają! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Wesoły ten obrazek - z rudzikiem, elfem i jeszcze jakimś małym robaczkiem ! Śliczny !!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Trochę tajemniczości, trochę magii... Nimue już tak ma. Ładny.

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczny rudzik, piękny haft. Uwielbiam Nimue, mają ten swój niepowtarzalny urok, cudności :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uroczy haft..kontury to jak zwykle kropka nad i :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Magia konturów za każdym razem działa :) Piękny ptaszek :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oby plany udało się zrealizować ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super! Powodzenia w kolejnych pyaszkowych dziełach!

    OdpowiedzUsuń